NOWOŚCI CHAT
Static-X - Beneath, Between, Beyond (2004) (192kbps) [Muzyka zagraniczna]

Dodano:
2004-11-23 00:00:00

Język:
angielski

Sumę kontrolną na forum podał chesterrr

[Typ]........................................................Album
[Gatunek]...............................Metal Alternatywny
[Data Wydania]............................................2004
[Jakość]..............................192kbps (joint stereo)
[Okładki].......................................................NIE

Opis:
W oczekiwaniu na nową płytę Static-X postanowił nam umilić czas składanką rarytasów. Zawsze podchodzę dość sceptycznie do takich wydawnictw, gdyż w większości przypadków znajdują się na nich typowe odrzuty, czyli numery na tyle słabe, że nie znalazły się na normalnej płycie. „Beneath, Between Beyond” zaskoczyło mnie jednak całkiem pozytywnie, gdyż tutaj zdecydowana większość utworów jak najbardziej zasługuje na uwagę.

Krążek jest podzielony na 4 części. Na początku mamy do czynienia z samodzielnymi numerami. Otwierający „Breathe” zapewne pochodzi z sesji „Shadow Zone” i dziwne, że nie znalazł się na płycie, gdyż jest to naprawdę przyzwoity numer. Z kolei rozumiem to w przypadku „Deliver Me”, gdyż jest to zwykły i nudny odrzut. Świetny dynamiczny „Anything But This” pojawił się już na ścieżce dźwiękowej do pierwszej części „Resident Evil”, ale dobrze, że znalazł się na składance Static-X. „S.O.M” to niezły industrialny walec, zaś „Down” przypominamy nam o starych dobrych czasach z debiutu „Wisconsin Death Trip”. Kiepski „Head” ustępuje miejsca bardziej eksperymentalnym „So Real” (bardzo transowy) i „Crash” (naprawdę abstrakcyjny jak na ten zespół).

Druga część płyty to dwa udane remixy numerów z debiutu: „Push It” i „I’m With Stupid”. Trzecia odsłona to przeróbki cudzych utworów. Niestety w tym przypadku do gustu przypadł mi tylko rewelacyjny cover Ministry „Burning Inside” (z gościnnym udziałem Burtona C. Bella z Fear Factory), gdyż chłodne klimaty Static-X nie sprawdzają się w klasyce („Behind The Wall Of Sheep” Black Sabbath) i punku („Gimme Gimme Schock Treatment” Ramones – a niedawno Wayne Static mówił coś o „happy punk shit”). Na sam koniec zespół serwuje nam pięć utworów demo, na temat których nie ma się co rozpisywać, poza stwierdzeniem, że są naprawdę ciekawe, ale w większości utwory te są nam już znane w lepszych wersjach.

Podsumowując składanka ta jest naprawdę udana. 18 numerów potrafi spokojnie zastąpić normalny album, szczególnie, gdy jest on średnich lotów. Mam nadzieję, że przypomnienie starszych rarytasów wpłynie pozytywnie na zespół i znowu pokaże pazurek, który powoli zaczął tracić na „Shadow Zone”.

źródło: www.muzyka.pl

Spis utworów:
01 - "Breathe"
02 - "Deliver Me"
03 - "Anything But This"
04 - "S.O.M."
05 - "Down"
06 - "Head"
07 - "So Real"
08 - "Crash"
09 - "Push It" (JB's Death Trance Mix)"
10 - "I'm With Stupid" (Paul Barker Remix)"
11 - "Burning Inside" (Ministry Cover) (Feat. Burton C. Bell of Fear Factory)
12 - "Behind The Wall Of Sleep" (Black Sabbath Cover)"
13 - "Gimme Gimme Shock Treatment" (Ramones Cover)
14 - "I Am" (Demo)
15 - "Love Dump" (Demo)
16 - "Get To The Gone" (Demo)
17 - "New Pain" (Demo)
18 - "Otsegolectric" (Demo)