NOWOŚCI CHAT
Original War *PL* (2001) [Gry PC]

Dodano:
2005-12-16 18:57:03

Język:
polski

Producent: Altar Interactive
Wydawca: Virgin Interactive
Kategoria: Strategiczne / RTS
Premiera Świat: 15 czerwca 2001
Premiera Polska: 17 października 2001
Tryb gry: Single / Multi player
Multiplayer: Lan / Online
Wymagania wiekowe: 12+
Rozsądne wymagania sprzętowe: Procesor Pentium 266 MHz, 64 MB RAM, CD-ROM, Karta Graficzna, Karta Dźwiękowa obsługiwana przez Direct X, Mysz kompatybilna z MS Windows.
Jak się okazuje gry komputerowe są zjawiskiem, które nader często rządzi się podobnymi prawami jak kultura, w której powstają. Kiedy mogłoby się wydawać, że w danej dziedzinie osiągnięto już wszystko, zjawia się ktoś kto będzie się starał stan ten zmienić. Sposobów jak się okazuje jest wiele. Można szukać dziur w całym, można zmieniać konteksty i punkty widzenia, można w końcu próbować pomieszać różne cechy i stworzyć nową jakość. W tej ostatniej sytuacji ryzyko jest największe, gdyż nie każdemu może smakować przysłowiowy śledź z dżemem.

W przypadku gier komputerowych takie mieszanki często zyskują sobie uznanie amatorów rozrywki, a już sam gatunek Real Time Strategy (sam będący jakby nie było wynikiem mieszanki) był poddawany przeróżnym eksperymentom wielokrotnie. Jednym z takich przedsięwzięć, którego premiera ma mieć miejsce już niebawem okazuje się gra "Original War". Jak dowiadujemy się z materiałów prezentacyjnych ma być to połączenie właśnie RTS z elementami RPG i trochę przyprawione klimatem pamiętnych "Commandos: Behind Enemy Lines". Przejdźmy jednak do konkretów.

Autorzy przekonują nas, że już w niedalekiej przyszłości w okolicach Syberii odkryty zostanie przedziwny minerał, który w trakcie badań okaże się kluczem do zimnej fuzji. Ze względu na miejsce odnalezienia nazwany zostanie Syberyt ("Siberite") i oczywiście rozwiąże nasze problemy energetyczno - paliwowe. Niemal w tym samym czasie ludzkość (a konkretnie Amerykanie) odkryje sposób na podróżowanie w czasie, o konsekwencjach czego powiem później. Radość jak zwykle nie potrwa zbyt długo, gdyż dojdzie do powtarzającego się w historii do znudzenia konfliktu interesów, a jak wiemy konflikt interesów lubi przeradzać się w konflikt zbrojny. Jak może bowiem nie dojść do konfliktu, skoro minerał jest na Syberii, więc korzyści z tego chcą czerpać głównie nasi sąsiedzi ze wschodu??? A jeśli oni chcą czerpać korzyści to co od tej pory ze swoją ropą mają zrobić Arabowie? Rozwiązanie jest proste i z inicjatywą wyjdą jak zawsze wspaniali Amerykanie, którzy owszem chcą się uniezależnić od ropy, ale nie mają zamiaru płacić Rosjanom za minerał tyle ile ci zechcą. A że potrafią przemieszczać się w czasie to przecież w ogóle nie ma problemu, by przenieść się w okres, gdy jeszcze każdemu było wszystko jedno, kto co i gdzie wykopuje, pod warunkiem, że nie zabiera mu pożywienia i nie zabija rodziny.

Zatem nasi bohaterowie przeniosą się w czasy, gdy nasz pradziadunio ledwo zszedł z drzewa i gdy pierwsza myśl odcisnęła się głęboką bruzdą na jego gładkiej jak pupa niemowlaka mózgownicy. Tam spokojnie będą mogli eksploatować złoża Syberytu bez praktycznie żadnych konsekwencji (a zwłaszcza finansowych). Tu właśnie, drogie koleżanki i drodzy koledzy wkroczymy do akcji, gdyż nie wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami. Jakież bowiem będzie zdziwienie Amerykanów, gdy prócz pradziaduniów w tzw. czasach prehistorycznych zastaną również...ekipy Rosjan i Arabów.

Tak w skrócie przedstawia się zarys idei gry "Original War". Jak widać pomysł jest całkiem niezły, a z zapowiedzi wynika, że "Original" w nazwie ma być nie tylko chwytem reklamowym. Pierwszą decyzją, jaką podejmie gracz będzie wybór strony konfliktu. Ma to owocować nie tylko zmianą taktyki, ale także filozofii prowadzenia rozgrywki, gdyż pierwsze pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć, to: "Po co ja tu właściwie jestem?". I odpowiednio, porządny przywódca Amerykanów powie: "Ja tu przyjechałem tylko pokopać...podzielcie się chłopaki tym minerałem i pójdziemy sobie, bo nawet nie bardzo jesteśmy przygotowani na zbrojną konfrontację.". Odpowiedź głównego sołdata jest chyba jasna i brzmi: "Towarzysze! Nie możemy pozwolić byście bez naszej wiedzy i za naszymi plecami robili sobie co wam się podoba z naszymi zasobami!!! Nasz naród jest w potrzebie i dzięki temu minerałowi dźwigniemy się z gospodarczego kryzysu. Wracajcie zatem i kupujcie u nas co chcecie do woli, ale złoża pozostaną tu gdzie są, a my ich na wszelki wypadek popilnujemy.". Nieznany z imienia i nazwiska szejk nie powie nic na forum publicznym, ale w którymś momencie da rozkaz swoim bezwzględnie posłusznym wojownikom: "Z nikim nie gadać tylko wysadzić mi te złoża w cholerę. Zniszczyć to świństwo tak, by do końca świata wszyscy kupowali u nas ropę". Kiedy już zastanowimy się, która opcja najbardziej nam odpowiada będziemy musieli budować bazy i laboratoria służące do tworzenia sprzętu bojowego, szkolić naszych praprzodków, gdyż nasza drużyna nie będzie zbyt liczna, a i posiłki przybywać będą tylko z rzadka i w końcu trzeba będzie pozbyć się konkurentów i "położyć łapę" na Syberycie.

Jak widać pomysł jest bardzo interesujący, ale z drugiej strony diabeł tkwi w szczegółach. Myślę, że jeśli autorom uda się wprowadzić w życie wszystko to co obiecują, to "Original War" zapamiętamy na długo. Mimo, że podróże w czasie już były ("Command&Conquer: Red Alert" i "Red Alert 2"), walka o surowce i przetrwanie też (nie mówiąc o konflikcie amerykańsko - sowieckim), to siłą nowej propozycji firmy Virgin może stać się konieczność prowadzenia drużyny składającej się z ograniczonej liczby osób, które poza walką muszą być także inżynierami lub naukowcami. Każdy członek drużyny jest pewną indywidualnością i jego poczynania w jednej fazie rozgrywki mogą mieć wielki wpływ na jej dalsze etapy. Dzięki temu będziemy mogli zżyć się z naszymi podwładnymi i zastanowić się czy do ataku lepiej będzie wysłać inteligentniejszego czy silniejszego. Jednak tym na co czekam najbardziej jest chęć zobaczenia wytrenowanego przez siebie praczłowieka siedzącego na grzbiecie mastodonta. Gorzej będzie jeśli okaże się on być mym przodkiem, a na mocy mojego rozkazu rzuci się do walki i zginie. Wtedy przecież nie będę się mógł urodzić za tysiące lat i pewnie zniknę...

Źródło: Cd-Projekt
Linki:
Kupuję!
Screen
Screen
Screen
Screen