NOWOŚCI CHAT
Satariel - Hydra (2005) (VBR) [Muzyka zagraniczna]

Dodano:
2005-10-07 22:49:27

Język:
angielski

 Polski opis

Gatunek : melodic black metal
Rok Wydania : 2005
Jakość : Mp3 VBR ~219kbps
Ripper : CMG


Opis:
Jeśli komuś dotychczas Satariel kojarzył się ze względnie ostrym graniem - przy okazji krążka "Hydra" będzie musiał zrewidować swe dotychczasowe obserwacje. Wbrew trendom, wbrew pędowi do ekstremy, Szwedzi nagrali album znacznie łatwiejszy do przyswojenia, niemalże hiciorski. I choć na pewno nie będzie to płyta roku, to albumu słucha się z zaskakującą przyjemnością.

Zawartość "Hydra" to nadal charakterystyczny dla północy Europy black/death metal, ale podany w formie dużo słodszej i chwytliwej niż zwykle. Kawałki posiadają bardzo proste struktury, z wyraźnymi, wpadającymi w ucho refrenami. Sporo w nich czystych wokali, które wypadają znacznie lepiej niż blackowy skrzek - tu właśnie ujawnia się główna zaleta wokalisty, którego barwa głosu wprost idealnie odpowiada aktualnemu charakterowi utworów Satariel. Szkielet kawałków zbudowany jest na partiach gitarowych, ale równie ważną rolę w całości pełnią klawisze, tonujące ostrzejsze partie. Rzecz jasna - jak na Szwecję przystało, motywem dominującym są melodie. Słuchając płyty można odnieść wrażenie, że muzycy zespołu cały czas się kontrolują, byleby nie uciec zbyt mocno w agresję i brutalność, bezustannie czuwając nad przyswajalnością materiału. Nieco to i sztuczne, nieco i wymuszone, ale w ostatecznym efekcie - zdaje egzamin.

Żeby nie było zbyt pięknie - jest coś, co powoduje, że płytę "Hydra" należy dozować w dawkach mało natrętnych - razi brzmienie. Nieznośnie kartonowe, przepuszczone przez armię komputerów, z każdym dźwiękiem oddzielnie dopieszczanym w studio. Nijak ma się do charakterystycznej przecież dla metalu energii, spontaniczności, pewnej dozy szaleństwa. Tutaj wszystko jest idealnie dopasowane, co do najmnieszego szczegółu, przez co momentami można odnieść wrażenie, że płyta jest zwyczajnie nieszczera, a słuchacz poniekąd wykorzystany.

Mimo wszystko - warto się przyjrzeć tej produkcji. Niby żadna wybitna płyta, a jednak przykuła mnie na wiele tygodni do odtwarza. A może i ja po prostu się starzej,ę i mam ochotę czasem spędzić trochę czasu z miłymi melodiami, nostalgicznymi refrenami i lekką dawką atmosfery? Dla ceniących w ekstremalnym metalu klimat ponad agresję, narzekających, że Dimmu Borgir to zbyt brutalne granie - coś, na co mogą spojrzeć łaskawym okiem.

 English description

Genre : melodic black metal
Release Date : 2005
Quality : Mp3 VBR ~219kbps
Ripper : CMG


Description:
Satariel are one of those bands who have transcended genres to attempt to bring something new to the metal scene. Space-influenced lyrics, clean and dark vocals, thrashy rhythms and riffs mixed with symphonics all come together to form an eclectic mix. Phobos and Deimons, Satariel's last effort, was an enjoyable but forgettable album and unfortunately we have much of the the same for Hydra.

I'm a firm advocate of albums starting with a strong song, but The Freedom Fall doesn't really do anything for me. Boring symphonics, a slow beat and a weak chorus make this track more suitable as a mid-album filler. I would've thought Be You Angel, Be You Beast could be better positioned as the first track. Claw The Clouds on the other hand, is highly melodic, and has an extremely addictive and pacey chorus. It'll get your fist pumping and heads banging with rebellious lyrics such as: "So rise up, All the lost ones, As one... We'll claw the clouds". Without doubt, it's the best track on the album. Other strong songs are For Galaxies To Clash, The Springrise and Nihil Juggernaut, all of which have heavy, thrash-influenced passages.

To finish on a positive note, the clean vocals are superb (I found them annoying on the last album). The dark vocals kick ass too, the cover art is killer (the picture here doesn't do it justice) and the production is crystal clear as can always be expected on a Satariel release.

Tracklist:
01. The Freedom Fall
02. Be You Angel, Be You Beast
03. Claw The Clouds
04. Vengeance Is Hers
05. For Galaxies To Clash
06. The Springrise
07. Scattering The Timeweb
08. 300 Years Old
09. Nihil Juggernaut
10. No God Loves