Z cyklu historycznego “jak budowano «żelazną kurtynę»”. Z tym mi się przynajmniej kojarzy propozycja PIIT umieszczenia europejskiego internetu “w intranecie z kontrolowanym wejściem/wyjściem”. Cytat z opinii Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji z 3 grudnia 2010 do unijnego dokumentu w sprawie ochrony danych osobowych:
Uważamy też, że UE powinna zreorganizować sieć Internetu na swoim obszarze jako sieć intranetu z własnymi serwerami DNS. Sieć ta byłaby połączona z resztą Internetu poprzez kontrolowane we/wy. W takim przypadku kontrola czy wyłączenie sieci w innych regionach świata nie powinno naruszać stabilności tej sieci UE. Była też większa kontrola nieupoważnionego dostępu przechowanych tutaj danych w sieci UE (zresztą wszystkie dane – nie tylko osobowe) z UE powinny być przechowywane tylko na terenie UE.
Ponieważ jednak dane osobowowe, a także inne niepożądane treści, mogą być wwożone i wywożone z Unii Europejskiej przez osoby fizyczne, kolegom z PIIT proponuję wzięcie pod rozwagę także wprowadzenie wiz wyjazdowych dla obywateli Unii . Możnaby także wprowadzić zasadę, że paszporty przechowuje się na posterunkach milicji i są one wydawane w razie uzasadnionej potrzeby wyjazdu. Wszystko w trosce o “stabilność”.
Учёт и контроль — вот главное, что требуется для "налажения", для правильного функционирования первой фазы коммунистического общества. (В. И. Ленин)
Ale intencje wszyscy, rzecz jasna, mieli dobre…