NOWOŚCI CHAT
The Roots - Phrenology (2002) (192kbps) [Muzyka zagraniczna]

Dodano:
2004-07-28 00:00:00

Język:
angielski

[Typ]...............................................LP
[Gatunek]........................................Rap
[Data Wydania]................................2002
[Jakość]...........................................192 kbps
[Okładki]..........................................Nie

Żaden inny hiphopowy kolektyw nie podchodzi do muzyki w sposób tak bezpretensjonalny i pełen szacunku. Oni po prostu świetnie się bawią, nagrywając przy okazji genialne płyty. Jednocześnie The Roots to flirt z jazzem i soulem, wszystkim co najlepsze jeśli chodzi o czarną muzykę.

Łączenie różnych gatunków muzycznych to teraz sprawa na czasie, wystarczy włączyć MTV żeby się o tym przekonać. The Roots potrafią być eklektyczni, nie będąc obciachowymi. Potrafią zaadaptować nawet tak archaiczne brzmienie jak rock-n-roll ("The Seed 2.0") i tak nowoczesne jak 2-step ("Water") lub techno (bonusowe "Something To See"). Wciąż dużo bawią się soulem ("Complexity"), czasem oldschoolowym rapem ("Thought @ Work"), i nie uwierzycie, ale nawet punk rockiem ("!!!!"). Spoiwem jest oczywiście hip hop, ani przez moment (może poza "!!!!") nie odniesiemy wrażenia, że słuchamy płyty innej niż hiphopowa.

Duża w tym zasługa Black Thought, artysty który jak żaden inny zasługuje na przydomek Mistrz Ceremonii. Thought to przywiązanie do hiphopowych tradycji, olbrzymie umiejętności i charyzma. W mocnym, niezwykle dynamicznym klimacie "Phrenology" (bo taki dominuje) potrafi odnaleźć się znakomicie. Ten facet ma power, nie mogły nie wyjść mu agresywne "Rock You", "Thought @ Work", "Water" i "Rolling With Heat" (duet z Talib'em Kweli, o wiele lepszy od tego na Soundbombingu). Jednocześnie nie ucieka przed treścią, przed poruszaniem ważnych, czasem bolesnych spraw. "Water" można interpretować na dwa sposoby - z jednej strony to ostrzeżenie i krytyka twardych narkotyków, z drugiej próba wyjaśnienia absencji Malik'a B (oczywiście łatwo się domyśleć, że te dwie sprawy mają ze sobą związek). Drugą część tego dziesięciominutowego kawałka należy odczytać jako niezwykle sugestywną muzyczną podróż w głąb umysłu osoby uzależnionej. Jest jeszcze "Pussy Galore", mówiące o wyzwoleniu seksualnym i o związanych z nim niebezpieczeństwach.

Jest na "Phrenology" kilka świetnych utworów, do których chce się wracać wielokrotnie. Wspaniały klimat "The Seed 2.0" urzekł mnie do tego stopnia, że miałem ochotę podwędzić rodzicom płyty The Beatles. Przez wiele dni nie mogłem uwolnić się też od nawiązującego do złotej ery "Thought @ Work" i "Sacrifice" z świetnie wykorzystaną (bo oszczędnie) Nelly Furtado.

"Phrenology" to płyta, na której każdy znajdzie coś dla siebie. Wbrew hasłu "jeśli coś jest dla wszystkich, tak naprawdę jest dla nikogo", powinna spodobać się zarówno koneserom malkontentom, jak i mniej wyrobionym słuchaczom (choć fanom duetu Redman-Christina nie polecam). Dobra w każdym calu, czy klasyczna pokaże czas.
[www.loopmagazyn.com]

Album był nominowany m.in. do nagrody Grammy. Każdy miłośnik rapu powinien mieć go w swojej kolekcji!

Tracklista:
1. Phrentrow
2. Rock You
3. !!!!!!
4. Sacrifice (feat. Nelly Furtado)
5. Rolling With Heat (feat. Talib Kweli)
6. WAOK Roll Call
7. Thought At Work
8. The Seed 2.0 (feat. Cody Chestnutt)
9. Break You Off (feat. Musiq)
10. Water
11. Quills
12. Pussy Galore
13. Complexity (feat. Jill Scott)
14. Something In The Way Of Things In Town (feat. Amiri Baraka)
+ Bonus Tracks