NOWOŚCI CHAT
Great Voices of the Opera [Muzyka poważna]

Dodano:
2007-10-24 01:57:59

Język:
brak języka

 Polski opis

Typ :  Album 
Gatunek :  Classical 
Jakość :  MP3 CBR 0kbps Joint Stereo 
Okładki :  Tak 

Prawdziwa gratka dla maniaków opery.
Ktoś odszukał niemal wszystkie dostępne historyczne nagrania niemal każdej arii operowej, zebrał je i wydał na płytach CD.
Każdy karton to 20 podwójnych płyt CD, łącznie 120 krążków.
Nie ma tu Paravottiego, Fleminga ani Domingo, nie ma nawet Tebaldiego, choć jest kilka nagrań Callas.
Zestaw ten jest przede wszystkim kolekcją historycznych nagrań, których nie znajdziecie już w ofercie największych wydawnictw.
Na przykład - w Części II (Volume II) Gusepe di Stefano zajmuje całe 2 płyty ale są to nagrania z początku jego kariery. Płyta z Callas, którą śpiewaczka (prima donna asolta? Nie znam tego zwrotu :) ) jest zmuszona dzielić z Marią Cebotari, zawiera 55 minut [odd] (odd znaczy niesamowite-zachwycające albo dziwaczne, nie wiem o co dokładnie chodzi w tym przpadku ale bardziej pasuje "dziwaczne") muzyki jednak znajdziemy tu taki skarb dla fanów śpiewaczki jak wykonanie "Liebestold" z "Tristana i Izoldy: oraz dwie arie z "Parsifal". Prócz tego min. bardzo dobre nagranie z 1949 roku - "Casta Diva" z "Norma". To przypomniało mi o czymś, o czym powinienem wspomnieć na początku. Całej kolekcji towarzyszą jedynie 3 strony tekstu. Tekst ten, po niemiecku i angielsku, zawiera jedynie akapit lub dwa o artyście i nic poza tym - brak informacji o pochodzenia albo dacie nagrania. Prawie w ogóle nie ma wzmianek kto akompaniuje i, oczywiście, brakuje librett. Na przykład - nie podano kto dyryguje i jaką orkiestrą towarzyszącą Callas w Noma. Mało tego - tu i ówdzie pominięto nazwiska śpiewaków towarzyszących w duetach. Znajdziemy również arię z jakiegoś koncertowego wykonania "Trovatore" (w tle słychać widownię) ale, no właśnie, jakiego? Z Paryża? Meksyku? Czasami, jak w przypadku Callas, nie ma informacji na temat pozostałego istotnego w karierze artysty repertuaru. Jednakże wielu artystów ma tu swoje najlepsze wykonania w karierze tak więc nie wszędzie jest tak źle jak w przypadku Callas. Uznajmy, iż zestaw ten to po prostu ascetyczna kompilacja nagrań dostępna za stosunkowo niewielką cenę. Nadal jesteśmy przy pierwszej płycie a pozostało ich jeszcze 59, rzućmy więc okiem na pozostałe. Po raz pierwszy w życiu mogłem usłyszeć niemiecką sopranistkę Marię Cebotarii. Zaskakujący jest życiorys tej artystki - żyła w latacha 1910-1949 młodo umierając na białaczkę. Śpiewała premierę "Die Schweigsame Frau" Straussa, między innymi, oraz wystąpiła (? albo tylko zaśpiewała w nich) w 1940 w kilku filmach z Gilgi. Pierwsza aria, "Eines Tages seh'n wir" z "Madame Butterfly" ukazuje ją jako niezwykła śpiewaczkę ze wspaniałym mocnym sopranem, oszałamiającą techniką i muzykalnością. Następnie w "Von der Freude Blumenkränze" z "La Traviata" okazuje się być zapierającym dech w piersiach wirtuozem koloratury. Arie "Un belle di vedremo" i "Sempre libera", tutaj w niemieckim tłumaczeniu, przypominają nam, iż wiele nagrań z przed II Wojny Światowej nie było wykonwywanych w oryginalnym języku. Końcowa aria, "Ah, du volltest mich nicht Deinen Mund küssen lassen" z Salomé, zaśpiewana z budzącą dreszcze intensywnością, mogłoby konkurować z wielką Marią Jeritza. Cebotari jest z pewością bardzo ciekawym odkryciem. Skoro mowa o Jeritza - może by tak porównać oba wykonania? Są tu jej nagrania? Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie, oto nazwiska artysów prezentowanych tylko w Pierwszej Części: Enrico Caruso (2 disks), Fyodor Chaliapin (2), Mattia Battistini, Titta Ruffo, Pasquale Amato, Giuseppe de Luca, John McCormack, Giovanni Zenatello, Alexander Kipnis, Ezio Pinza, Richard Tauber, Tito Schipa, Beniamino Gilgi, Aureliano Pertile, Apollo Granforte, Tancredi Pasero, Lauritz Melchior, Helge Rosvaenge, Giovanni Martinelli, Giacomo Lauri-Volpi, Jussi Börling, Ferruccio Tagliavini, Claudia Muzio, Luisa Tetrazini, Lotte Lehmann, Kirsten Flagstad, Amilita Galli-Curci, Elizabeth Schumann, Rose Ponselle (2), and, sharing disks, Adelina Patti, Nelli Melba, Emmy Destinn, Ernestine Schumann-Heink, Geraldine Farrar, Frieda Hempel, Lily Pons, Maria Ivogün, Rose Raisa, Lucrezia Bori, Antonia Nezhdanova, Conchita Supervia, Elena Gerhardt, Eidé Norena, Gladys Swarthout, Dusolina Gianni, Kerstin Thorborg, Norina Greco, Lotte Schöne, Jarmila Novotna, Marian Anderson, Zinka Milanov, Sabine Kalter, Lilli Lehmann, Marcella Sembrich, Sabine Kalter, Gemma Bellincioni, Rosina Stochio, Emma Eames, Lilian Nordica and Félicita Litvinne. Nie ma jej również w drugim pudle: Rethberg, Callas, Cebotari, Berger, Ferrier, de los Angeles, Spani, Leider, Traubel, Wildbrunn, Müller, Güden, Stignani, Lemnitz, Onégin, Vallin, Lubin, Astral, Garden, Féraldy, Arnoldson, Crosi, Teyte, Anday, Schwartz and Jurinac, among other women and an equal number of male singers like Di Stefano, Tamagno, Christoff, Thill, Gobbi, Souzay, Slezak, Warren, Hotter, etc. Voila! Tutaj jest, w trzecim pudle ma swoją własną płytę, dzieląc opakowanie z Marią Caniglia. Niestety, mimo tego, że była słynną Salome nie znajdziemy tutaj Straussa. Mamy za to bardzo dobre "Suicidio" z "La Gioconda" oraz "Dis-moi que je suis belle" z "Thaïs" Masseneta, któremu towarzyszy tak zmysłowy klimat, iż niektórzy słuchacze mogą potrzebować zmiany bielizny. Można za to porównać jej "Liebestold" z wykonaniem Callas. Posiadanie tych 3 kompletów płyt może zmienić Twoje życie - niekoniecznie na lepsze. Możesz dołączyć do którejś internetowej grupy dyskusyjnej marnując swój wolny czas na argumentowanie wartości poszczególnych artystów. Możesz zająć się tworzeniem bazy danych zawartości tych płyt, by móc szybko dotrzeć do konkretnej arii czy śpiewaka. Możesz zaproponowć temat niedzielnej audycji w lokalnej stacji radiowej. Dzięki tym płytom może łatwo prowadzić cotygodniowy program, w stylu "Śpiewaczki operowe których nazwisko rozpoczyna się od litery "k"", lub "Arie barytonowe w "Herdiade" Masseneta". Jest tu wystarczająco dużo materiału na audycje do końca wieku. Słysząc w operze "nigdy nie słyszałem "E lucevan le stelle" tak pięknie zaśpiewanej możesz odpowiedzieć "Najwyraźniej nie słyszałeś tego w wykonaniu hiszpańskiego tenora Hipolita Lazaro, żyjącego w latach 1887-1974, śpiewającego głównie we Włoszech i Hiszpanii". Należą się tu słowa ostrzeżenia. Istnieje niebezpieczeństwo, że staniesz się nudziarzem, którego nikt nigdy już nie zaprosi do opery. W trakcie godzin spędzonych na słuchaniu i porównywaniu wykonań możesz nie zauważyć papierów rozwodowych wsuwających się pod twoje zamknięte drzwi. Moja rada - pochłaniajcie ten skarb z rozwagą, jak dzieła zebrane Dickensa - przez całe życie (albo że to było Dickensa dzieło życia, nie kumam dokładnie). Prócz wszystkich wcześniejszych zastrzeżeń znajdują się tu jeszcze pewne błędy faktograficzne i w pisowni. Na przykład w Pierwszej Części podano błędnie lata życia Meyerbeera, co skorygowano w następnych Częściach. Mimo poddania nagrań cyfrowej obróbce często słychać szumy i syczenia, ponadto kartony są liche i moje już wymagają wzmocnienia taśmą. Jednakże biorąc pod uwagę cenę poniżej funta za płytę i wartość nagrań jest to nie lada gratka dla znawców opery. Jeśli nigdy nie słyszałeś francuskiego barytona Gerarda Souzaya (min. płyta 15 w drugim pudle) to z pewnością już samo to odkrycie warte jest ceny całego kompletu. A jeśli weźmiesz kilka kompletów by podarować je znajomym złego słowa o internetowych sklepach na pewno nie powiedzą.

 English description

Type :  Album 
Genre :  Classical 
Quality :  MP3 CBR 0kbps Joint Stereo 
Covers :  Tak