NOWOŚCI CHAT
Aerosmith - Just Push Play (2001) (MPC) [Muzyka zagraniczna]

Dodano:
2006-01-13 01:22:54

Język:
angielski

 Polski opis

Gatunek :   Rock 
Rok Wydania :   2001 
Jakość :   MPC Q8  
Ripper :  BCM 


Opis:
Muszę przyznać, że okładka płyty "Just Push Play" nie nastroiła mnie jakoś specjalnie optymistycznie. Różowe tło, a na pierwszym planie robot płci żeńskiej... Hmm... Dało mi to sporo do myślenia, a konkretnie w mojej głowie pojawiła się obawa przed pojawieniem się w muzyce Aerosmith jakichś elektronicznych wstawek. Na szczęście już pierwsze przesłuchanie płyty szybko rozwiało te wątpliwości.

"Just Push Play" to duży, soczysty kawał klasycznego, aerosmithowskiego grania. Jest tu naprawdę wszystko to, do czego podczas swej trwającej 30 lat kariery przyzwyczaili słuchaczy Tyler i spółka. Przede wszystkim wokal Stevena, dominujący i mocny, brzmiący jakże charakterystycznie i momentalnie przykuwający uwagę. Tyler oczywiście nie mógł sobie odmówić wrzucenia do wielu nagrań swoich typowych wokalnych "ozdobników". Często takie przesadne eksponowanie wokalu irytuje, ale Steven robi to z takim wyczuciem, że mnie osobiście jakoś to nie przeszkadza. Reszta zespołu nieco schowana za swoim frontmanem, choć riffy Joe'ego są naprawdę niezłej klasy ("Jaded", "Trip Hoppin'" czy "Under My Skin"), a i reszta kapeli prezentuje równy, dobry poziom. Czyli tak jak zwykle. Do tego mamy na płycie oczywiście sporo chórków, wtrąceń harmonijki, pianina, skrzypiec czy też jazzujących trąbek. No i jak zawsze duuużo luzu, nieco bluesujących nutek i bijąca z nagrań radość grania. Coś, co nie uciekło gościom z Aerosmith mimo kolejnych zmarszczek pojawiających się na ich zacnych twarzach :). Wszystko to dało w sumie płytę naprawdę bardzo dobrą. Śmiem twierdzić, że choć nie ma tu takich hitów jak "Cryin'", "Janie's Got A Gun" czy "Amazing" to rzeczony album jest najlepszy od czasów "Pump". Jest tu bowiem baaardzo, ale to bardzo równo w przeciwieństwie do poprzedniczek. Mamy tu znakomite singlowe "Jaded", (jak zwykle świetny klip i jak zwykle w klipie śliczna dziewczyna :)), rozweselająco-luzackie "Trip Hoppin'" oraz świetne "Luv Lies". "Outta Your Head" bardzo ciekawie łączy pseudorapowe zwrotki, bardzo melodyjny refren i dość przerażająco brzmiące chórki w tle, a "Avant Garden" i "Fly Away From Here" to bardzo dobre, choć klasycznie aerosmithowskie (szczególnie ta druga) ballady. Nasycony orientalnymi klimatami "Beyond Beautiful", niezwykle rytmiczny (rzekłbym "nerwowo" rytmiczny) kawałek tytułowy, melodyjne "Sunshine" i obdarzone najostrzejszym riffem na płycie "Under My Skin" - to wszystko również fajne numery. Z tego wszystkiego najmniej interesująco brzmi "Drop Dead Gorgoes" i "Light Inside", ale i tych kawałków z pewnością nie można nazwać złymi.

"Just Push Play" to bez wątpienia płyta bardzo w stylu Aerosmith - tzn. kto ich lubił wcześniej (to ja! to JA!), będzie lubił tę płytę, a kto ich nie lubi - tego rzeczony album pewnie nie przekona do zmiany zdania. Jak dla mnie - Aerosmith wracają do lepszej formy po średnich albumach "Get A Grip" i "Nine Lives", więc pozostaje (trochę to infantylnie zabrzmi, ale po prostu nie mogę inaczej zakończyć :))... po prostu puścić "play".
autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
RockMetal.pl

 English description

Genre :   Rock 
Year :   2001 
Quality :   MPC Q8  
Ripper :  BCM 


Description:
Give Aerosmith credit for not only realizing something was wrong after Nine Lives relatively flat-lined, but deciding to do something about it. Ditching the outside producers who initially liberated but eventually straitjacketed them, Steve Tyler and Joe Perry seized control of the boards, working with the assistance of Mark Hudson and Marti Frederiksen. (Forever the Stones fanatics, Tyler and Perry dubbed this crew the Boneyard Boys, just like how Mick-n-Keef are the Glimmer Twins.) So, this isn't really a full-fledged band affair and Hudson and Frederiksen's fingerprints are all over the place, but that doesn't matter since the end result is tighter, savvier, and better than anything since Pump. It's still far from perfect, however, since it suffers from a surfeit of memorable material, and the group members' steadfast refusal to act their age results in a couple of embarrassing slips into stodginess (the "f*ckin' A" chorus on the title track, a song improbably titled "Trip Hoppin'," or the ludicrous "Avant Garden"). These mean that the record doesn't come close to matching the twin comebacks of Permanent Vacation and Pump, but it's a sleek, classicist hard rock record that sounds good -- better than Aerosmith has sounded in nearly a decade, as a matter of fact, particularly when the group gets a hook as tuneful as that of "Jaded." Aerosmith sounds good enough on Just Push Play that it almost makes you forgive the Heavy Metal refugee on the front cover, a sexy robot illustration that looks far more out of date than the music sounds.
AllMusic.com

Tracklist:
01. Aerosmith - Beyond Beautiful [4:45]
02. Aerosmith - Just Push Play [3:51]
03. Aerosmith - Jaded [3:35]
04. Aerosmith - Fly Away From Here [5:01]
05. Aerosmith - Trip Hoppin' [4:27]
06. Aerosmith - Sunshine [3:37]
07. Aerosmith - Under My Skin [3:47]
08. Aerosmith - Luv Lies [4:26]
09. Aerosmith - Outta Your Head [3:22]
10. Aerosmith - Drop Dead Gorgeous [3:42]
11. Aerosmith - Light Inside [3:34]
12. Aerosmith - Avant Gadren [4:51]