NOWOŚCI CHAT
Planet Of The Apes (2001) *RIP* [Gry PC]

Dodano:
2005-02-28 16:31:13

Język:
angielski

Producent: VisiWare

Gatunek: Przygodowa\TPP

Data wydania: 2001


Opis:
Małpy to zazwyczaj miłe stworzenia. Nie dość, że ponoć mają z nami wspólnego przodka, to jeszcze są bardzo mądre i sprytne. W grze nie hodujemy jednak małpiątka, nie karmimy go, nie wyprowadzamy go na spacer ani nie wychowujemy (w trzeźwości oczywiście). W Planecie Małp to człowiek jest zniewolony, poniewierany i dręczony.

Planeta Małp jest komputerową grą TPP z elementami zręcznościowymi i przygodowymi, która bazuje na powieści pod tym samym tytułem. Podobnie jak w oryginale, tak i tu – człowiek musi stoczyć nierówną walkę z walkę z państwem Małp. O ile nowe wersja filmu, autorstwa Tima Burtona, okazała się totalną porażką fabularną i finansową klapą, to gra ekipy Visiware jest produktem o klasę od niej lepszym.

Ulysses – główny bohater tej przygody - jest kosmonautą. W dalekiej przyszłości wysłano go w przestrzeń kosmiczną na lot trwający 2000 lat. Podczas awaryjnego powrotu na Ziemię, kapsuła ratunkowa jego statku rozbija się o powierzchnię niebieskiej planety. Po ocknięciu się Ulysses ze zdumieniem stwierdza, iż nigdzie nie ma ani jednego człowieka. Są za to... Małpy. Malutka grupka inteligentnych małp ewoluowała przez lata i rozrosła się do tak potężnych rozmiarów, iż była w stanie zagrozić dominacji ludzi. Tak też zrobiła. W wyniku ekspansji małp, ludzie uciekali pod ziemie, w niedostępne obszary globu. Jeśli nie zdołali uciec, byli zmuszani do pracy w potwornych warunkach, albo po prostu zabijani. Ulysses aby przeżyć, będzie musiał dokonać rzeczy niemal niemożliwej – uciec z więzienia i powstrzymać generała Ursusa, dążącego do całkowitego opanowania Ziemi i wyplenienia z niej rasy ludzkiej. Nie obędzie się również bez pomocy z zewnątrz – Ulysses spotka po drodze kilka przyjaznych mu postaci, które będą mu nieocenionymi sojusznikami.

Jak na grę TPP przystało, świat gry ukazany jest z perspektywy trzeciej osoby. Kamerę zawieszono za plecami głównego bohatera w takim miejscu, że gracz może z łatwością nawigować poczynaniami bohatera, mając cały czas dobry przegląd wydarzeń. Nawet podczas walki nie traci się orientacji, co pozwala na lepsze skoncentrowanie się na tym, co bohater powinien zrobić. W niektórych grach często zdarza się, że gracz zamiast z przeciwnikami, walczy z interfejsem. Tu spraw ma się zgoła odmiennie. Klawisze kierunkowe odpowiedzialne są za chodzenie. CONTROL to kucanie, SPACJA – skok, ALT – akcja, Z i X służą do obsługi inwentarza. Praktycznie żadne inne klawisze nie są już potrzebne. Prostota do bólu, jednakże prostota bardzo skuteczna. Podobnie zresztą jak ma to miejsce w przypadku całej serii Tomb Raider.

Aby przeżyć w tym brutalnym świecie, ledwie odhibernowany bohater będzie musiał walczyć z często silniejszymi od siebie przeciwnikami. Jego arsenał nie jest oszałamiający. Ot, prosta drewniana pałka, pogrzebacz i parę innych broni. Trudno się temu dziwić, w końcu Planeta Małp to nie Duke Nukem ani Quake. Tutaj nie ma super giwer o nie wiadomo jak mocnej sile rażenia. Większość walk toczy się w zwarciu, łeb w łeb z wrogiem. Drewniana pałka to całkiem pożyteczne narzędzie, tym bardziej, że można nią nie tylko zadawać ciosy, ale i blokować natarcia wroga.

Kim są wrogowie? Oczywiście małpami. Goryle to najwyższa rasa spośród małp, która rządzi Ziemią. Pod nimi w hierarchii znajdują się Orangutany, Makaki, Gibbony, Mandryle, Szympansy i cała reszta małpiego świata. Małpy zorganizowały Ziemię na podobieństwo ludzi. U nich także są zawody, które wykonują poszczególni osobnicy. Jedni są strażnikami, inni naukowcami, a jeszcze inni... Sami zobaczycie.

W PM graczowi od początku towarzyszy atmosfera grozy. Może nie jest to groza taka, do jakiej przyzwyczajają horrory, ale poczucie zagrożenia i braku bezpieczeństwa jest łatwo wyczuwalne. Na tym właśnie polu – tworzenia atmosfery – podkreślić trzeba grafikę i muzykę. To one bowiem w głównej mierze wpływają na specyficzny nastrój panujący podczas grania w PM. Widok wroga na horyzoncie sprawia, że po plecach przechodzą dreszcze – w końcu wynik starcia z małpiszonem nie zawsze musi być korzystny dla gracza.

Muzyka dynamicznie dostosowuje się do wydarzeń na ekranie. Raz jest cicha i subtelna – gdy gracz skrada się cichcem, raz agresywna i dynamiczna – gdy dochodzi do starcia. Również odgłosy towarzyszące działalności bohatera są całkiem sugestywne. Syrena alarmowa w więzieniu jest naprawdę donośna. Nie pozostawia złudzeń, że właśnie ktoś nas zobaczył i czym prędzej wzywa posiłki. Szczególnie ładnie to brzmi na dobrych głośnikach. Aż uszy rozrywa.

Najpoważniejszym i chyba jedynym rzucającym się w oczy błędem w grze jest niemożność zapisania jej stanu w dowolnym momencie. Opcja save dostępna jest tylko po ukończeniu danego poziomu. A co, jeśli gracz utknie pod samym jego końcem? Musi zaczynać poziom od nowa, a to zdecydowanie nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej.

Tygrysy lubią natomiast gry w polskiej wersji językowej. Szczególnie te tygrysy, u których język angielski jest dopiero w powijakach. Dla nich właśnie mam dobrą nowinę – Planeta Małp dzięki staraniom LEMu wydana została w polskiej wersji językowej. Co prawda nie pełnej, ale to i lepiej. Z głośników słychać angielską fonię, a na dole ekranu pojawiają się napisy w języku polskim. Co do jakości napisów, to LEM mógłby się lepiej postarać. Niektóre teksty (szczególnie w intro) można było lepiej przetłumaczyć, nadać im galaktycznego klimatu, a nie tłuc słowo w słowo z angielskiego. Ale cóż... I tak nie jest źle.

Jest spolszczona, nawet ciekawa i ma kilka cech, które zapewnią jej grupkę fanów. Z drugiej jednak strony, z pewnością nie pobije ona serii Tomb Raider ani nawet Heavy Metal 2. Planeta Małp lokuje się gdzieś w środku TPP-owej stawki. Jak na grę za niecałe 50 „peelenów”, jest to jednak całkiem kusząca i inteligentna propozycja dla fanów trzech wymiarów i fabuły hollywoodzkich filmów s-f.

Plusy:

- małpi klimat

- fabuła, która potrafi zainteresować

- trochę akcji, trochę przygody

- dobry dźwięk

Minusy:

- brak opcji save w dowolnym momencie

- w sumie to tylko kolejna przeciętna gra


Opis zaczerpnięto z www.gry.wp.pl

W grze zostały zrippowane (usunięte): Filmy.

Wymagania: P II 333 Mhz, 64 MB Ram, Win 95/98/Me/XP
Linki:
Tutaj znajdziecie galerię z gry.