NOWOŚCI CHAT
Rurutia - Chorion (2006) (192kbps) [Muzyka zagraniczna]

Dodano:
2006-12-30 11:18:34

Język:
japoński

 Polski opis

Gatunek :   jPop / Easy Listening 
Rok Wydania :   2006 
Jakość :   MP3 192kbps JointStereo 
Okładki :   Tak 

Opis:
Oto pojawił się (08.11.2006) oczekiwany, nowy album RURUTIA. Zapowiadany był jako swoiste odejście od dotychczasowej stylistyki wokalistki. Miał zahaczać o twardsze, bardziej brutalne brzmienia. Byłem ciekawy jak to będzie, bo jak dla mnie tembr głosu piosenkarki wybitnie do ostrej muzyki nie pasuje. To jakby 10-latce kazać śpiewać trash metal.

Rurutia od lat pozostaje moim absolutnym numerem 1 biorąc pod uwagę japońskich wykonawców (Pani Yoko Kanno pozostaje „instytucją” pozaklasową i nie biorę jej pod uwagę). Wszystkie dotychczasowe jej płyty robiły na mnie duże wrażenie i ogromnie się podobały. Z tym większym zainteresowaniem sięgnąłem po to wydawnictwo.

Już na wstępie pragnę uspokoić wielbicieli dotychczasowej twórczości artystki – owej szumnie zapowiadanej migracji w stronę rock’a nie stwierdziłem. Owszem muzyka (przynajmniej w pierwszych dwu kawałkach: „Abintra” i „Reirei Tenohira”) jest mocniejsza niż dawniej, jednak od utworu nr 3 spotkacie „starą”, dobrą RURUTIA’ę. Na płycie zmieściło się 15 utworów. Pięć ostatnich propozycji to utwory instrumentalne. Wszystkie są wersjami bez wokalu wcześniej zamieszczonych piosenek (tak chyba pod karaoke). Po żywiołowym otwarciu (o którym wspomniałem wyżej) następuje część liryczna. Wokalistka śpiewa przede wszystkim o relacjach pomiędzy kobietami i mężczyznami, więc i linia melodyczna została do tych tematów dopasowana. Lekko załamujący się, delikatny śpiew piosenkarki w nieprawdopodobny sposób potrafi przenieść uczucia towarzyszące związkowi dwojga młodych ludzi – np. track7 „Time Traveler” mówiący o chwili rozstania, czy inne piosenki podnoszące temat miłości - np. „Parade”, w której zamieszczono sample podobne do dźwięku nieodbieranego telefonu (ile osób tak miało).

Płyty RURUTIA’i nie wprowadzają w dobry nastrój. Od nich (z pojedynczymi wyjątkami) zawsze biła melancholia. Nie inaczej jest z tym krążkiem. Trzeba być w naprawdę dobrym humorze, aby prawidłowo odebrać przesłanie artystki. Słuchanie Chorion w stanie przygnębienia może doprowadzić do skrajnej depresji. Tym bardziej, że w naszej, zachodniej części świata mało kto posługuję się językiem japońskim. Otóż to. Absolutnie cały wokal jest zaśpiewany w tym właśnie języku. Nie ma nawet często pojawiających się ostatnio angielskich wtrąceń. Chwała za to artystce, iż nie poddała się przelotnej modzie.
Cóż mógłbym napisać w podsumowaniu. Sądzę, że Chorion jest płytą przejściową. Swoistym przygotowaniem słuchacza na zmianę image’u wokalistki. Poszukujący czegoś nowego na tym albumie będą jednak musieli uzbroić się w trochę więcej cierpliwości.

Choć nie tak odkrywcza jak wcześniejsze wydawnictwa piosenkarki, płytka ta również powinna przypaść słuchaczom do gustu. Mnie się spodobała. Co prawda nie znalazłem na niej przeboju takiego jak "Ai Shi Ko Yo", "Lost Butterfly", "Toroimerai", czy mojego ukochanego "Maruru-roa", to jednak wciąż jest to RURUTIA. I to w doskonałej formie.

 English description

Genre :   jPop / Easy Listening 
Year :   2006 
Quality :   MP3 192kbps JointStereo 
Covers :   Yes 

Description:
Rurutia's 1st independent album, 5th overall, is a great effort, but doesn't quite compare to previous works. Many songs on this album sound similar to songs from her previous albums, but do not surpass the bar that they set. The opening track, "ABINTRA" works the same way "Pavane" and "Hallelujah" do respectively, but not quite as well. "Mizu Keshiki Hoshi Moyou" is uplifting, but "Lost Butterfly" (from "R'") is comparable in scope. "Time Traveler" may be the most original song from Rurutia yet, a piano and vocal duet. The other standout tracks, such as "Reirei Tenohira" are mostly her singles. While the 5 instrumental tracks are a nice touch, the album would have been more cohesive with more original tracks instead. The songs on this album, when taken out of context of her other work, are excellent in and of themselves. I would recommend this to anyone wanting to hear Rurutia for the first time. Those who were expecting more from Rurutia's proven songwriting talents may have to wait longer. [J.Tsai]

Source: cdjapan.co.jp

Tracklist:
01. Rurutia - ABINTRA [5:16]
02. Rurutia - 玲々テノヒラ [4:28]
03. Rurutia - 星に花、灰色の雨 [4:38]
04. Rurutia - 水景色 星模様 [4:09]
05. Rurutia - 願いの届く日 [5:22]
06. Rurutia - スピネル [4:28]
07. Rurutia - Time Traveler [3:14]
08. Rurutia - パレード [4:42]
09. Rurutia - 微笑みのマリア [5:04]
10. Rurutia - マグノリアの情景 [4:38]
11. Rurutia - ABINTRA ~Inst~ [5:16]
12. Rurutia - 水景色 星模様 ~Inst~ [4:09]
13. Rurutia - 願いの届く日 ~Inst~ [5:22]
14. Rurutia - スピネル ~Inst~ [4:28]
15. Rurutia - 微笑みのマリア ~Inst~ [5:01]