Polski opis

Wytwórnia :	G-Stone
Gatunek :	Electronic, House, Downtempo
Rok Wydania :	2006
Jakość :	WavPack
Okładki :	Nie
Ripper :	Billy

Opis:
Album "Grand Slam" to zbiór wspólnych produkcji austriackich mistrzów Nowych Brzmień - Richarda Dorfmeistera, znanego choćby z duetu Kruder & Dorfmeister, oraz Heinza Troniggera i multiinstrumentalisty Pogo, szefujących wytwórni Sunshine Recordings i działających jako projekt Madrid De Los Austrias. Płyta zawiera autorskie nagrania Dorfmeistera i MDLA (m.in. "Boogie No More", "Schnitz" czy "Make Dis Real"), a także remiksy utworów takich wykonawców jak Zero 7, Pressure Drop, Koop, Groove Armada i Willie Bobo. Kolejny klasyk z firmy G-Stone.

--------

Dlaczego cenię sobie dokonania Madrid de los Austrias? Mógłbym podsunąć kilka powodów, odpowiedzialnych za ten stan rzeczy. Wręcz w znakomity sposób, łączą elementy muzyki etnicznej, zwłaszcza flamenco, z rozwiązaniami współczesnej sceny elektronicznej. Ponieważ mogą poszczycić się znakomitym warsztatem technicznym, nadając własnym kompozycjom soczyste i zmysłowe brzmienie. No i wreszcie dlatego, że posiadają styl i elegancję, którą potrafią umiejętnie przelać na własną twórczość. Co jednak by było, gdybyśmy do tej mieszanki dodali funkujące i bujające klimaty Richarda Dorfmeistera? Otrzymalibyśmy płytę tak pozytywnie zakręconą jak Grand Slam.

Krążek wydany nakładem G-Stone Recordings to na swój sposób twór, który można by zaklasyfikować jako coś pomiędzy kompilacją a pełnowymiarowym albumem. Co jest przyczyną takiej hybrydyzacji? Ano jeden czynnik: pięć nagrań stanowi osobisty efekt współpracy trójki Austriaków, zaś druga połowa to remixy utworów takich wykonawców jak: Zero 7, Groove Armada czy też Koop. Jednak prawdę powiedziawszy, obcując z Grand Slam trudno wytyczyć jasną granicę pomiędzy powyższymi grupami – całość tworzy spójną i gatunkową jedność.

Wymieszanie elementów world music, dub, disco, groove, jazz, latino stworzyło porażającą mieszankę, którą równie dobrze można słuchać w aucie, domu lub jako dopełnienie letniej sjesty przy szklance lemoniady. Oczywiście, jak przystało na Heinza Troniggera i Michaela Kreinera, kompozycje są wyważone i nie ma tutaj taniego efekciarstwa goszczącego na wydawnictwach z kręgu muzyki „kanapowej”. Jednym słowem: otrzymujemy wysmakowane aranżacje, gdzie poszczególne ścieżki instrumentalne płyną w zgodnej harmonii. Wyraźnie zarysowane i głębokie brzmienie sekcji rytmicznej współgra z linią melodyczną, pompując w nas dawkę pozytywnej energii. Aby złapać haczyk i zainteresować się pozostałymi kompozycjami, wystarczy zwrócić uwagę na porywający „Boogie No More”, gdzie główną rolę odgrywa chwytliwy wokal. To samo można powiedzieć o dość enigmatycznym kawałku „Schnitz”, przywodzącym na myśl atmosferę rozgrzanych nocnych lokali. Z kolei za udany punkt kulminacyjny Grand Slam, należy uznać produkcję „On the Moon Maybe” - z jednej strony pełna rozmarzenia, natomiast z drugiej mocno stąpająca po ziemi.

Innym istotnym faktem jest to, jak daleko Madrid de los Austrias i Dorfmeister posunęli się w procesie adaptacji cudzych nagrań do własnych potrzeb. „In the Waiting Line” duetu Zero 7, to już nie jest dryfująca indie-rockowa kompozycja, lecz tribal w subtelnym wydaniu. Natomiast „My Friend” projektu Groove Armada z house’owego hitu naznaczonego magnetycznym wokalem, przemieniło się w funkująco-pulsujące monstrum, porywające nogi do tańca.

Grand Slam poza całym szeregiem zalet i interesujących rozwiązań posiada jedną znaczną wadę. Położenie nacisku na sferę dub, spowodowało, iż w kilku miejscach daje się wyczuć pustkę i sterylność. Kompozycje sprawiają wrażenie tła lub podkładu dla czegoś więcej. Zwłaszcza można to zauważyć przy utworach „Make dis Real” i „Relaxin’ at Club F****n”. Jednak prawdę mówiąc, odbiór powyższej cechy zależy tylko i wyłącznie od słuchacza oraz jego upodobań. Każdemu, komu ona nie przeszkadza, mogę gwarantować, iż „Grand Slam” to prawdziwie letni i chłodzący koktajl, wykonany z najwyższej jakości składników. ---Mikołaj Florczak

 English description

Label :	G-Stone
Genre :	Electronic, House, Downtempo
Year :	2006
Quality :	WavPack
Covers :	No
Ripper :	Billy

Description:
The sun is shining, summer is here and it's time for the tennis season to start. As a rule all G-Stone tournaments are played on grass and the Austrian Open is no exception. The first match of the day is Dorfmeister Vs Madrid De Los Austrias and what an exciting match it promises to be. The first rally shows the different styles of the players involved, the sensual latin stylings of MDLA's Pogo and Heinz providing the perfect backhand to counter the sultry funk and deep dub that makes every beat Richard Dorfmeister serves an ace.

The album "Grand Slam" is suitably titled for the summer Season and pulls together the key productions and remixes of Sunshine Recordings Madrid de Los Austrias and G-Stone's Richard Dorfmeister who have in recent years combined to form a crack production team. Sunshine Recordings label man Heinz Tronigger and multi-instrumentalist Pogo form the core of Madrid De Los Austrias and together with their friend and production partner Richard Dorfmeister they have been working on their own productions as well as providing hot remixes for the likes of Zero 7, Koop, Groove Armada and Pressure Drop. 2004 saw the pairing release Valdemossa, a tightly programmed summer jam that moved the Dorfmeister Vs MDLA doubles team up to the top of the world rankings. From their own productions on the album, boogie no more tightens up a disco classic and introduces it to a new audience while make dis real and schnitz bring out the party sensibilities of the players involved. On the moon maybe shows another style for the band mixing jazz chords with a bass heavy electronic groove for a sublime disco moment. From the remixes the Dorfmeister Vs MDLA mix of back 2 back is an instant classic with its spoken word commentary on cultural diversity. The mix of Groove Armada's my friend is probably the best known of the remixes bringing dub and funk elements to GA's honeyed vocal while the mix of Willie Bobo's spanish grease allows MDLA's latin stylings to flourish in a sunshine groove.

With the match nearly over we caught up with the players during the end change for a few quick words - "The international pressure was huge from the very beginning" says Pogo with a big smile - and asks for his towel. "Working on those remixes, we discovered a lot of common ground on the court. We realized fast that we responded quickly to every strategy, yet we had to come up with our own game plan." Taking a sip of the ice cold isotonic drink from the cooler, Pogo rises from the deck chair to walk back onto the court. Advantage Dorfmeister - Serving for the game, a relaxed Dorfmeister sends another sizzling ace down the line before turning to offer some words of wisdom to the gathered members of the sporting press. "This looks like it's going to be our game. I know my playing partners too well to lose. The Prize Money is coming to Vienna again."